Recenzje

Otwierając tę książkę wchodzę w inny świat. Trochę zakurzony, zamglony, nieco baśniowy, mimo, że całkowicie realny i praktyczny. Świat, który znam bardzo dobrze dzięki własnym wieloletnim poszukiwaniom, a zarazem tajemniczy i magiczny, nie do końca poznawalny umysłem. Za to mocno odczuwany sercem! Trochę tak, jakbym otwierała drzwi mitu, historii, odwiecznej przygody. Drzwi do pałacowego „kredensu”, dworskiej „apteczki”, wiejskiej komory… Albo do starej szafy, w której kryje się magiczna, ziołowa Narnia. Są tu Zioła i ich bogaty potencjał. Jest tradycja z jej niewspółczesną formułą i urzekającym językiem. Znajdziemy też wspomnienia i refleksje płynące z serca, które budują pomost pomiędzy „dawniej” i „teraz”. Pomost, którego nikt chcący poznać Moc Ziół nie powinien przeoczyć! Jest miejsce na zadumę i melancholię, przestrzeń ciekawostek i wiedzy, jest wreszcie obszar dla własnej pracy i dnia dzisiejszego! Wszystko to podane z wielką wrażliwością, estymą i miłością do Plemienia Roślin, zwanych przez autorkę Zielonymi Istotami. Zaś układ i wygląd książki nasuwa skojarzenia ze starymi notatnikami, pamiętnikami, receptularzami. Dodając wielką staranność edytorską, otrzymujemy pozycję unikalną i pełną niespodzianek. Polecam ją całym sercem!

Hanna Zielicha Świątkowska – zielarka od półwiecza, pasjonatka Natury, trenerka świadomego oddechu. Członkini Starszyzny Kręgów. Prowadzi warsztaty, ceremonie i obrzędy, sięgając do tradycji starej Europy. Od lat nieodmiennie (i z wzajemnością) oddana Plemieniu Roślin. Autorka bloga zielicha.wordpress.com


Miałam kiedyś sen. Drewniana chata w górach, na belkach rozwieszone pęki suszonych ziół. Po lewej stronie w rogu stoi wielki dębowy kredens. Otwieram szufladę i wyjmuję z niej księgę. Jest bardzo cenna, drobnym drukiem zapisano w niej najbardziej tajemne, ale i najprostsze, zielarskie receptury. Ktoś ją pisał całe życie, dla siebie i spadkobierczyń. I taką księgę, a właściwie zaproszenie do jej stworzenia, w najbardziej wymarzonej formie – napisała i wydała Ruta Kowalska. Pięknie wydany Receptariusz, w przyjemnym kwadratowym formacie, na pierwszy rzut oka wygląda jak pamiętnik nastolatki. Nic bardziej mylnego! Chociaż pamiętnikiem może się stać. Receptariusz ziołowy – księga za snu, to Twój przewodnik do świata ziół. Dowiesz się z niego o wyżętkach, powidełkach, zachowkach, octach leczniczych i takowych kąpielach. O zapomnianych metodach życia z ziołami na co dzień. Aż się prosi, aby je wypróbować, może zmodyfikować i napisać obok swoje receptury. Moje gęsie pióro zakupione w Ogrodzie Botanicznym w Padwie, chyba doczekało się godnych stronic. Chętnie dopiszę swoje odkrycia ziołowe, przepiszę ciekawostki ze starych zielników, które kocham. Pojadę do Ruty na warsztaty i zabiorę Receptariusz, aby był moim notatnikiem. Moja księga ze snu już się pisze. A Twoja?

Justyna Pargieła – zielarka, naturoterapeutka, propagatorka jedzenia dzikich roślin, autorka bloga www.dziczejemy.pl


Lubię książki pisane przez Rutę. To w zasadzie chyba nie są książki – raczej arcydzieła, a nawet coś więcej. Receptariusz nie jest kolejną książką o ziołach. Jest to swego rodzaju „wehikuł czasu”. Takiej książki mi brakowało, traktuję ją jak kapownik na zaklęcia, absolutny must have każdej szanującej się Wiedźmy (i Wiedźmina). Ruta udzieliła głosu XIX-wiecznym propagatorom zielarstwa, cytując ich panacea, zachowując oryginalną pisownię. Receptariusz jest bardzo dopieszczony pod względem wizualno-sensorycznym. Grube kartki, wykonane z kremowego, wytrzymałego papieru, opatrzone są gustownymi zdobieniami motywu roślinnego, specjalnie postarzone, dyskretnie pożółkłe w stylu vintage. Urokliwa czcionka, ciesząca oko, będąca w harmonii z resztą elementów. Nawet zdjęcia wyglądają tak, jakby je nadgryzł ząb czasu. Książka wykonana jest bardzo solidnie – klejona i dodatkowo zszyta – i zdobią ją trzy tasiemki, umożliwiające zaznaczenie najważniejszych stron. To bardzo eleganckie podejście do książek. Wreszcie – Receptariusz możesz tworzyć i Ty. Ruta zostawiła sporo miejsca na Twoje notatki i receptury. I jeszcze jedna ważna rzecz: magii dodaje fakt, że spis treści można samemu uzupełniać. Polecam z całego serca.

Agata Majcher – zielarz-fitoterapeuta, absolwentka podyplomowych studiów na UR w Krakowie „Uprawa i wykorzystywanie roślin zielarskich i alternatywnych”, autorka bloga o zdrowym stylu życia wegedroga.pl oraz książki „Dieta roślinna przepustką do zdrowia. Nowotwory”.